Starosta kielecki Mirosław Gębski oraz członek Zarządu Powiatu Stefan Bąk wzięli udział w wielopokoleniowych warsztatach kulinarnych, które się odbyły w Remizie OSP w Bobrzy w gminie Miedziana Góra.
O podniebienia zaproszonych gości, przy dwóch stołach rywalizowały dwie ekipy: drużyna członków KGW Bobrza i Powiatowej Rady Seniorów razem ze starostą Mirosławem Gębskim i Członkiem Zarządu Stefanem Bąkiem na czele oraz młodzież z wójtem gminy Miedziana Góra Damianem Sławskim oraz Prezesem „Skały” Mariuszem Brelskim.
Każda z drużyn miała przygotować kilka dań. Młodzież smażyła naleśniki. Jej zadaniem było przygotować je na kilka sposobów, natomiast drużyna starostów przyrządzała placki ziemniaczane w rożnych wariantach smakowych.
- To projekt wielopokoleniowy. Zależy nam na tym, żeby osoby starsze, seniorzy przekazywali tę tradycję, jak się dawniej gotowało - młodzieży, aby te dawne przepisy, dawny sposób gotowania - nie zaginęły. To nasze wielopokoleniowe spotkanie, to też takie wprowadzenie w świąteczną kuchnię. Święta Bożego Narodzenia - jedne z najpiękniejszych świąt, to przecież także gotowanie, smażenie, pieczenie - mówił starosta.
W tej kulinarnej rywalizacji chodziło o jedno - dobrą zabawę, ale przede wszystkim warsztaty kulinarne, które miały pokazać kuchnię seniorów i młodzieży. Każdy mógł uczyć się od każdego. Liczył się pomysł i smak.
- Dzięki temu kulinarnemu spotkaniu młodzież i starsi mogli gotować wspólnie, jednocześnie ucząc się od siebie nawzajem. Młodzi eksperymentują, dorośli mają doświadczenie i sprawdzone przepisy. Bardzo dobrze, że takie spotkanie się odbywają - dodał Stefan Bąk.
Nad tym kto zrobił lepsze, smakowitsze czarujące podniebienia placki ziemniaczane i naleśniki czuwał Mistrz Kucharski Michał Markowicz, który podczas przygotowywania potraw razem z obserwatorami młodzieżą i seniorami opowiadał ciekawostki na temat potraw, nazewnictwo w gwarze i nowomowie oraz omawiał tradycje kuchni kieleckiej.
Jak zauważył Michał Markowicz, wszyscy bardzo zaangażowali się w wielopokoleniowe gotowanie, a efektem tego są naleśniki i placki ziemniaczane. - Takie spotkania są potrzebne, żeby łączyć pokolenia i żeby przekazywać tę bezcenną wiedzę kulinarną - powiedział.
Podczas biesiadowania młodzież jak i seniorzy mogli wymieniać się opiniami na temat przygotowywania dań. Dzielili się wspomnieniami swoich dziadków i rodziców.
Pani Wioletta Podstawka z KGW Bobrzanki przyznała, że wszyscy uczestnicy wielopokoleniowego gotowania poradzili sobie znakomicie. - Pan starosta, pan wójt, ale myślę, że chyba najlepiej - dzieci. Bardzo ładnie udekorowały naleśniki, pierwsze garnęły się do gotowania - dodała.
Uczennice Paulina i Patrycja szczerze wyznały, że to nie było ich pierwsza przygoda z gotowaniem. - Ale jednak to tutaj mogłyśmy dużo nauczyć się od starszego pokolenia, które wie, co jest smaczne.
Tej niecodziennej rywalizacji wzięli udział: seniorzy z Koła Gospodyń Wiejskich w Bobrzy, młodzież ze Szkoły Podstawowej w Bobrzy oraz z przedstawicielami Powiatowej Rady Seniorów.
Jak się gotowało? Wiadomo w Bobrzy - znakomicie! - przyznał wójt Damian Sławski. - Bobrza słynie przecież z gotowania. Mamy koło gospodyń wiejskich - Bobrzanki, które słyną ze swoich kulinariów. Wiemy, że Bobrza „pierogami stoi”, a teraz pokazaliśmy jak gotuje się wielopokoleniowo.