Starosta kielecki Mirosław Gębski uczestniczył w obchodach upamiętniających ofiary zbrodni wołyńskiej.

Uroczystości rozpoczęły się od mszy św. w kieleckiej katedrze. Następnie jej uczestnicy przemaszerowali w milczącym marszu pamięci przed Krzyż Wołyński na Cmentarzu Partyzanckim.

- Zbrodnia na Wołyniu była aktem ludobójstwa, o którym nie można zapomnieć. Banderowcy nie mieli litości dla nikogo. Mordowano mężczyzn, kobiety, starców, małe dzieci - mówi starosta Mirosław Gębski.

11 lipca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Święto związane jest z rocznicą wydarzeń z 11 i 12 lipca 1943 r., kiedy Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców ok. 150 miejscowości w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. Wówczas mogło zginąć ok. 8 tys. ludzi. W większości kobiet, dzieci i osób starszych.

W sumie, według szacunków Instytutu Pamięci Narodowej w latach 1943-1945 na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i na Lubelszczyźnie zginęło około 100 tysięcy Polaków, w tym o 60 tysięcy na Wołyniu.