Po obfitych opadach śniegu na dachach zalega gruba warstwa białego puchu. W związku z tym Straż Pożarna przypomina o obowiązku odśnieżania dachów, by nie zawaliły się pod ciężarem śniegu.
Ciężki śnieg zalegający na dachach stanowi duże obciążenie dla konstrukcji co może spowodować zawalenie się dachu.
- Obowiązek usuwania zalegającego śniegu i zwisających sopli spoczywa na zarządcy obiektu budowlanego w celu zapewnienia bezpieczeństwa dla użytkowników budynku oraz osób przechodzących w najbliższym sąsiedztwie - mówi st. ogn. Beata Gizowska rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Kielcach. Jak dodaje, dministrator musi odpowiednio oznakować miejsca szczególne niebezpieczne, aby nikt nie przechodził pod wiszącymi soplami i nawisami śnieżnymi. To ogromny ciężar, który w każdej chwili może się oderwać. Niemniej nie zwalnia to nikogo z obowiązku bieżącego usuwania zimowego zagrożenia.
Niech nie zmyli nas ich bajkowy wygląd. Wzmóżmy naszą czujność: gałęzie obciążone grubą okrywą śnieżną i kruche w okresie zimowym mogą łamać się przy byle podmuchu wiatru. - Jadąc, szczególnie nocą, możemy najechać na taką przeszkodę w miejscu gdzie się jej nie spodziewamy. Zwróćmy też uwagę gdy przechodzimy pod ośnieżonymi drzewami i unikajmy takich miejsc aby nie stać się ofiarą spadającego nawisu śnieżnego. Nasze auta zostawiajmy w miejscach wolnych od zwisających gałęzi, unikajmy także parkowania przy budynkach. Zalegający śnieg, zwisające sople i nawisy śnieżne z okapów zagrażają przechodniom i stojącym pod nimi samochodom - ostrzega st. ogn. Beata Gizowska.