Osiem godzin trwała druga część sesji Rady Miasta Kielce, która została przerwana w dniu 21 listopada br. Radni w głosowaniach nie zaakceptowali żadnej z proponowanych przez władze miasta podwyżek opłat.

 

Nie będzie podwyżki opłat za odbiór śmieci. Po trzech godzinach dyskusji 14. kieleckich radnych zagłosowało przeciw projektowi uchwały, 9. było za. Rada Miasta Kielce nie podjęła uchwały. Stawka, jaką proponowano za wywóz odpadów komunalnych, wynosiła 16 zł od osoby miesięcznie za śmieci segregowane oraz 32 zł za śmieci niesegregowane. - Te kwoty nie są podwyżką, to urealnienie opłat. Byłaby to jedna z najniższych opłat w Polsce. Niepodjęcie uchwały będzie skutkowało tym, że w roku 2020 w budżecie Kielc zabraknie 11 mln zł. Trzeba będzie szukać oszczędności. Może zrezygnować z jakichś planowanych inwestycji - podsumował Arkadiusz Kubiec, zastępca prezydenta Kielc.

 

Po dyskusji także kolejna z pięciu uchwał, dotyczących podniesienia opłat, nie została podjęta. 13. kieleckich radnych opowiedziało się przeciw podwyżce cen biletów za przejazdy autobusami komunikacji miejskiej, 9. rajców było za. Ostatnia podwyżka cen biletów była w Kielcach w 2013 roku. Podwyżki miały przynieść dodatkowe 3 mln zł.

 

Większością głosów kieleccy rajcy opowiedzieli się również przeciwko podniesieniu podatków od nieruchomości. Gdyby wariant podwyżek przedstawiony przez władze miasta został zaakceptowany, do budżetu wpłynęłoby dodatkowo prawie 4,7 mln zł. W głosowaniu 4 radnych było za, 17 przeciw, jeden wstrzymał się od głosu.

 

Przy 19 głosach za i 2 wstrzymujących się przegłosowano natomiast projekt uchwały w sprawie zwolnienia z podatku od nieruchomości stanowiącego regionalną pomoc inwestycyjną na inwestycję początkową w zakresie nowo wybudowanych budynków biurowych.

 

W porządku obrad był projekt uchwały w sprawie opłat za pobyt dziecka w żłobku oraz maksymalnej opłaty za wyżywienie. Miasto proponowało, aby opłata za pobyt dziecka w żłobku wyniosła 6% minimalnej płacy krajowej. Obecnie wynosi ona 100 zł, miała wzrosnąć do 156 zł, a stawka żywieniowa z 5,50 zł do 7 zł. Pozwoliłoby to na zysk dla miasta w wysokości 560 tys. zł. 4. radnych głosowało za, 14. przeciw, 5. wstrzymało się od głosu. Wpływy z tytułu podwyżki miały dać dodatkowe 560 tys. zł do budzetu Miasta.

 

Akceptacji rajców nie znalazł także projekt podwyżek opłat za postój w strefie płatnego parkowania. Zgodnie z założeniem władz miasta oplata za godzinę postoju miała wzrosnąć z 2 do 3 złotych. Druga godzina wiązałaby się z kosztem 3,5 zł, trzecia 4 zł, natomiast czwarta i każda kolejna ponownie 3 zł. Za postój do pół godziny kierowcy płaciliby 50 gr, obecnie kosztuje to złotówkę. Głównym celem podniesienia opłat było zwiększenie rotacji pojazdów parkujących w strefie. Podwyżka pozwoliłaby na dodatkowy zysk dla Miasta w wysokości 1,7 mln zł. Za projektem uchwały głosowało 9. Radnych, natomiast przeciw było 14.

 

Gdyby wszystkie proponowane przez władze Kielc podwyżki zostałyby przegłosowane, dodatkowe wpływy budżetu Miasta wyniosłyby ok. 21 mln zł.

 

- Musimy zacząć od ponownej analizy budżetu. Nie ukrywam, że to będzie bardzo trudne - powiedziała Danuta Papaj. - Będziemy podejmować kolejne próby przegłosowania tych uchwał. Do rozmów o podatku od nieruchomości możemy wrócić 5 grudnia, pozostałe uchwały mogą być poddane pod ponowną dyskusję w terminach późniejszych. Na pewno bez podwyżek Miasto nie jest w stanie dobrze się rozwijać - podsumowała zastępca prezydenta Kielc.

 

Relacja z sesji ukaże się w Internetowej Telewizji Kielce 29 listopada.

 

porządek obrad

 

projekty uchwał