Mieszkaniec Kielc odjechał busem z nastolatką i usłyszał zarzut

2 min czytania
Mieszkaniec Kielc odjechał busem z nastolatką i usłyszał zarzut


Niecodzienna interwencja policji w Kielcach zakończyła się zatrzymaniem mężczyzny, który odjechał busem z 13-letnią dziewczynką na pokładzie. Sprawa wywołała spore poruszenie, a szczegóły zdarzenia ujawniają, jak szybko i skutecznie działała lokalna policja.

  • Nietypowa sytuacja przy ulicy Grochowej w Kielcach
  • Sprawca zatrzymany dzięki współpracy policji z Kielc i Warszawy
  • Konsekwencje prawne dla mieszkańca Kielc

Nietypowa sytuacja przy ulicy Grochowej w Kielcach

W sobotę po godzinie 22:00 na ulicy Grochowej w Kielcach doszło do niecodziennego zdarzenia. Pracownik firmy zajmującej się obsługą hulajnóg elektrycznych zauważył pozostawioną na ulicy hulajnogę i podszedł, by ją załadować do busa. Wtedy podszedł do niego nieznany mężczyzna, który poprosił o pomoc w zorganizowaniu taksówki lub podwiezieniu. Po odmowie mężczyzna bez zaproszenia wsiadł do pojazdu i odjechał, zabierając ze sobą 13-letnią córkę pracownika.

Natychmiast powiadomiono dyżurnego kieleckiej komendy, a na miejsce ruszyły patrole policji. Bus został odnaleziony przy ulicy Sobola, jednak sprawca oddalił się pieszo w kierunku zalewu kieleckiego. Na szczęście dziewczynka nie doznała żadnych obrażeń ani nie była narażona na groźby czy przemoc.

Sprawca zatrzymany dzięki współpracy policji z Kielc i Warszawy

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji II w Kielcach podjęli intensywne działania, które pozwoliły ustalić tożsamość mężczyzny oraz miejsce jego pobytu. We wtorek, dzięki współpracy z kolegami z Komisariatu Policji Warszawa Żoliborz, zatrzymano 36-letniego mieszkańca Kielc na terenie stolicy.

Zatrzymany tłumaczył swoje zachowanie brakiem środków transportu i wykorzystaniem pozostawionych kluczyków do otwartego busa. Zapewniał również, że nie spodziewał się obecności nastolatki w pojeździe.

Konsekwencje prawne dla mieszkańca Kielc

W środę mężczyzna usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu bez zgody właściciela, co zgodnie z polskim kodeksem karnym może skutkować karą nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Sprawa pokazuje, jak ważna jest szybka reakcja służb oraz czujność mieszkańców miasta.

Policja apeluje o rozwagę i przypomina o konieczności zabezpieczania pojazdów oraz zwracania uwagi na nietypowe sytuacje w najbliższym otoczeniu.

Według informacji z: Policja Kielce

Autor: krystian