I znów serca zabiły mocniej. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz 29. Na ulicach jak co roku pojawiły się tysiące wolontariuszy z puszkami. W tej zbiórce liczy się każdy grosz.
Serca wolontariuszy i darczyńców biją w jednym rytmie, rytmie największej orkiestry świata. Jurek Kruk zachęcony przez nauczycielkę wziął udział w zbiórce po raz pierwszy. Małego wolontariusza wspierała cała rodzina, a nawet suczka Lusia.
Wśród wolontariuszy jak co roku byli uczniowie technikum leśnego w Zagnańsku, również z niezwykłym kompanem - sową - Wiele osób chce ją pogłaskać, zrobić sobie zdjęcia - mówi Izabela Siwek, uczennica Zespół Szkół Leśnych w Zagnańsku. - Co roku zbieramy na inny cel i myślę, że warto pomagać regularnie - dodaje Beata Barańska. - Sporo jest osób, ale jednak w tamtym roku było więcej, ale i tak ludzie pomagają, także to się liczy - podkreśla Aleksandra Jończyk.
Kielczanie nie żałowali grosza, puszki wolontariuszy szybko się zapełniały - Wspieramy, ponieważ ufamy Jurkowi Owsiakowi. To dla naszego dobra, poza tym to jest taki piękny dzień, że tylko się cieszyć - podkreśliła pani Teresa.
W tym roku zebrane pieniądze, zostaną przekazane na dziecięce oddziały laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Ten finał orkiestry jest inny niż poprzednie. Organizatorzy zrezygnowali z masowych koncertów dla publiczności, jednak na ulicy Sienkiewicza nie zabrakło atrakcji. Na strażaków ochotników zawsze można liczyć. Zbierali pieniadze i uczyli zasad bezpieczeństwa. Swoje wozy i sprzęt ratunkowy na głównym deptaku Kielc wystawiły m.in jednostki z Kielc - Niewachlowa, Bilczy, Samsonowa oraz OSP Zagnańsk-Chrusty.
- Mamy maskotki, mamy kalendarze, dużo pozytywnej energii i dużo sił - mówi Katarzyna Gawrońska z OSP Zagnańsk-Chrusty.
Z powodu pandemii większość wydarzeń przeniesiono do internetu. Prezydent Kielc Bogdan Wenta wraz z żoną również założyli swoją e-skarbonkę, a w dniu finału wyszli na ulice Kielc z orkiestrową puszką.
- W ten wyjątkowy dzień zapominamy o różnicach i wszyscy sobie pomagamy, a tak naprawdę pomagamy sobie. Miejmy nadzieję, że znowu będzie wspaniały efekt, bo tutaj nie ma pojedynczych zwycięzców, zwycięzcami jesteśmy wszyscy. W przypadku chorych dzieci o zwycięstwie możemy mówić dopiero gdy przejdą leczenie, a ten sprzęt im pomoże i kiedyś staną się dorosłymi osobami – podkreślił Bogdan Wenta, prezydent Kielc.
Rodzinna puszka w niedzielne popołudnie była już prawie pełna, a to dlatego, że zbiórkę zaczęli kilka dni wcześniej - Już jakiś czas jest u nas ta puszka, trzy dni przebywała w przedszkolu. Dzieci dyżurowały, zbierały pieniążki od rodziców, a wczoraj zrobiliśmy sobie taki trzygodzinny spacer po osiedlu. Ludzie byli wspaniali, bardzo hojni - powiedziała Iwona Wenta.
Hasło przewodnie tegorocznego wydarzenia to "Finał z głową". Jego kulminacyjnym momentem w Kielcach było symboliczne „Światełko do Nieba”, przygotowane przez Urząd Miasta Kielce. Świetlny pokaz z dachu parkingu przy Placu Konstytucji rozpoczął się o godzinie 20.00.