Wystawy w BWA

Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach zaprasza w piątek 13 marca o godz. 18.00 na wernisaż trzech wystaw malarstwa: Lecha Twardowskiego, Rodericka Murraya i Marii Piątek. Będzie je można oglądać do 3 kwietnia.


W Galerii Górnej otwarta zostanie wystawa malarstwa Lecha Twardowskiego „Wewnątrz”. Artysta urodził się w Brodnicy, młodość spędził w Grudziądzu. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Pięknych we Wrocławiu, w pracowni malarstwa prof. Zbigniewa Karpińskiego. W 1983 roku wyjechał do Paryża, a w 1995 powrócił do Wrocławia. Uprawia malarstwo, instalacje i performance. W swojej twórczości wykorzystuje różne techniki i media, współpracuje z muzykami, interesuje się przestrzenią teatralną. Jego obrazy i obiekty znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, w kolekcji Dolnośląskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych oraz w zbiorach prywatnych w Polsce i za granicą.


Historyczka sztuki Anna Chmielarz (Pawilon Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej Oddział  Muzeum Narodowego we Wrocławiu) tak pisze o jego twórczości: „Lech Twardowski w swojej sztuce ciągle poszukuje równowagi pomiędzy skrajnościami; między ostrą, kłującą, geometryczną linią i miękką, rozmytą plamą barwną; pomiędzy organiczną, pełną rozbłysków światła i mroku – jakby kosmiczną – materią a światem geometrycznych płaszczyzn. W każdym z obrazów Twardowskiego najbardziej fascynujący, tajemniczy, emanujący niezwykłą energią jest punkt, znajdujący się na granicy obu tych światów, na krawędzi, na ich styku”.


W Galerii Dolnej swoje obrazy zaprezentuje Roderick Murray. Artysta urodził się w Londynie w 1957 roku. Studiował w Chelsea School of Art (1974-1975) i na Uniwersytecie w Portsmouth, na Wydziale Sztuk Pięknych (1975-1978). Od 1996 roku mieszka i pracuje w Warszawie. Jak pisze kurator wystawy i dyrektor BWA Stanisława Zacharko-Łagowska: „Powiedzieć, że artystę interesuje człowiek – to za mało. Interesuje go bowiem człowiek taki, jaki jest naprawdę, bez kulturowej otoczki, zasłony konwenansów i społecznych norm. Tak „rozbrojonego” człowieka można spotkać w barze, pubie i w innych miejscach, gdzie w szatni, wraz z paltem czy kurtką, pozostawia się funkcje, nazwisko, ambicje zawodowe, sprawy rodzinne i wszelkie problemy. Gdzie można, w przyzwalającej atmosferze, wyciszyć się działaniem alkoholu, otoczyć chmurą papierosowego dymu - i pobyć, choć na chwilę, sobą”.


W Galerii Małej BWA zaprezentuje „Self mapping” – wystawę malarstwa Marii Piątek. To malarka poszukująca nowych form artystycznego komunikatu. Często działa na pograniczu różnego rodzaju mediów: malarstwa, rysunku, performance, w tym również sztuki partycypacyjnej zakładającej czynny udział odbiorców. Absolwentka ASP w Warszawie, gdzie w roku 1997 uzyskała dyplom magisterski w pracowni prof. Rajmunda Ziemskiego. Doktorat z malarstwa obroniła w roku 2012 na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach pod kierunkiem prof. Urszuli Ślusarczyk. W roku 2020 na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie otrzymała stopień doktora habilitowanego. Prowadzi pracownię malarstwa na kierunku grafika w Społecznej Akademii Nauk w Warszawie, gdzie pełni obowiązki dziekana Wydziału Nauk Humanistycznych.

 

Tak pisze o swojej twórczości: „Rolę artysty postrzegam jako rolę świadka współczesnych mu czasów, a jednocześnie czułego obserwatora samego siebie. Dając świadectwo rzeczywistości, w swoich pracach przetwarzam wszystko to, co mnie wokół spotyka i co jest w jakimś sensie mną. Moja sztuka to ustawiczny recykling – i rzeczywistości, i siebie. Czerpiąc inspiracje z zewnątrz, odwołując się do znaków kultury masowej, przyswajam je na potrzeby własnego indywidualnego języka, jednocześnie zachowując możliwość komunikowania się z innymi ludźmi zanurzonymi w tym samym, co ja, kontinuum rzeczywistości”.