Ogromne zaangażowanie i serce okazali darczyńcy, którzy włączyli się w akcję „Paczka dla Rodaka na Wileńszczyźnie”. Za pomoc ubogim osobom starszym i samotnych oraz rodzinom w trudnej sytuacji materialnej na Litwie, osobiście podziękował starosta kielecki Mirosław Gębski. Z jego inicjatywy została przeprowadzona w starostwie zbiórka koleżeńska żywności i artykułów chemicznych.

Z darami dla naszych rodaków mieszkających na Wileńszczyźnie pojechali - starosta kielecki Mirosław Gębski i członek Zarządu Powiatu w Kielcach Stefan Bąk.

- Rejon Solecznicki to jest odpowiednik naszego powiatu, jeżeli chodzi o obszar. Znajduje się zaledwie kilka kilometrów od granicy z Białorusią, dlatego ludzie żyją tam w strachu. Osiemdziesiąt procent mieszkańców stanowią Polacy - opowiadał Mirosław Gębski. Jak mówił starosta, to jedno z największych skupisk rodaków poza obecnymi granicami naszego kraju, ale to nie oni wyjechali z Polski tylko przesunęły się granice Rzeczypospolitej decyzją mocarstw. - Oni są u siebie - podkreślał podczas spotkania z darczyńcami Mirosław Gębski starosta kielecki.

Włodarz powiatu opowiadał też, skąd wziął się pomysł zorganizowania akcji pomocowej dla rodaków - Zrodził się z pielgrzymki Suwałki - Wilno, w której miałem zaszczyt i przyjemność uczestniczyć trzy razy. Trasa z Suwałk do Wilna liczy 260 kilometrów. Idzie się dwa dni po terenach polskich, trzy dni po terenach, gdzie mieszkają przede wszystkim Litwini i pięć dni już na Wileńszczyźnie gdzie mieszkają nasi rodacy - mówił starosta. Mirosław Gębski zwracał uwagę na niezwykłą serdeczność rodaków z jaką się spotkał. - Mimo ogromnej biedy jak tam panuje ludzie zawsze okazywali wyjątkową gościnność i co ważne widać ich ogromne przywiązanie do polskości i kościoła katolickiego - podkreślał starosta.

- Mnie także ujęła wielka serdeczność i otwartość naszych rodaków - mówił Stefan Bąk członek Zarządu Powiatu w Kielcach, który wspólnie ze starostą zawiózł rodakom na Litwę zebrane dary. - Widać totalną biedę, nie ma wody, domy ogrzewają piecem, dlatego każdy podarunek jest niezwykle przez nich ceniony, przyjmowany jest z wielką radością i szacunkiem. Wszyscy mówią po polsku. Cenią sobie, że są Polakami. Kultywują polską tradycję i religię mimo, że nie jest to tam łatwe. Proszą byśmy pamiętali o nich - opowiadał o swoich wrażeniach po wizycie na Litwie - Stefan Bąk.

To dla naszych rodaków na Litwie, kieleckie starostwo oraz jednostki organizacyjne powiatu, przez kilka dni, w ramach koleżeńskiej zbiórki zebrało kilkadziesiąt paczek. Była to długoterminowa żywność i artykuły chemiczne. Wszystkie produkty trafiły jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia do Polaków zgromadzonych wokół Wspólnoty Miłosierdzia Bożego w Solecznikach na Litwie, na ręce Tadeusza Romanowskiego - prezesa Wspólnoty.

Podczas spotkania zorganizowanego w kieleckim starostwie z udziałem darczyńców, starosta kielecki Mirosław Gębski i członek Zarządu Powiatu w Kielcach Stefan Bąk nie kryli zadowolenia z efektów akcji pomocowej i serdecznie dziękowali wszystkim, którzy tak bardzo zaangażowali się w zbiórkę dla naszych rodaków na Wileńszczyźnie. Wręczyli też darczyńcom symboliczne podziękowania od Wspólnoty Miłosierdzia Bożego w Solecznikach za okazaną bezinteresowną pomoc, życzliwość i ofiarność polskim dzieciom i ich rodzinom na Litwie.