Kombajn spłonął w Śladkowie Małym, właściciel poparzony

W Śladkowie Małym zapalił się kombajn — właściciel próbował gasić go sam, doznał poparzeń; strażacy szybko opanowali ogień i przekazali poszkodowanego ratownikom.
- Zadziałaj jak świadek ze Śladkowa Małego — co dokładnie wydarzyło się przy kombajnie
- Sprawdź, jak reagowali strażacy z KM PSP w Kielcach i OSP Śladków
Zadziałaj jak świadek ze Śladkowa Małego — co dokładnie wydarzyło się przy kombajnie
W miejscowości Śladków Mały doszło do pożaru kombajnu, którego ogień objął przede wszystkim komorę silnika, a częściowo także kabinę maszyny. Na miejsce wezwano cztery zastępy straży pożarnej. Jeszcze przed ich przybyciem właściciel próbował gasić płomienie przy użyciu gaśnic, jednak działania te nie przyniosły efektu, a mężczyzna podczas próby gaszenia doznał poparzeń.
Sprawdź, jak reagowali strażacy z KM PSP w Kielcach i OSP Śladków
Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Numer 4 oraz druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej ze Śladkowa zabezpieczyli i oznakowali miejsce zdarzenia. Równolegle udzielili poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Do gaszenia użyli wody i piany ciężkiej, pracując w sprzęcie ochrony układu oddechowego.
Po ugaszeniu pożaru, po przybyciu Zespołu Ratownictwa Medycznego, poszkodowany został przekazany ratownikom i zabrany do szpitala. Strażacy odłączyli akumulator w maszynie, a następnie przy pomocy kamery termowizyjnej sprawdzili jej stan, wykluczając dalsze zagrożenie. Usuwanie skutków zdarzenia trwało ponad dwie godziny.
mł. asp. Beata Gizowska KM PSP w Kielcach
Zdjęcia: archiwum KM PSP w Kielcach
Na podstawie: Straż Pożarna w Kielcach
Autor: krystian