Korona zremisowała z Górnikiem na Exbud Arenie. Drama w doliczonym czasie

2 min czytania
Korona zremisowała z Górnikiem na Exbud Arenie. Drama w doliczonym czasie

Na trybunach Exbud Areny emocje do ostatniej sekundy. W sobotnie popołudnie w Kielcach gospodarze prowadzili po rzucie karnym, by stracić gola w 90+4 minucie i zadowolić się tylko remisem. Mecz przyciągnął ponad trzynaście tysięcy widzów i pozostawił mieszane uczucia wśród kibiców oraz sztabu Korony.

  • Na Exbud Arenie gol z karnego i wyrównanie w doliczonym czasie
  • Skład, zmiany i ocena trenera w Kielcach

Na Exbud Arenie gol z karnego i wyrównanie w doliczonym czasie

W spotkaniu PKO BP Ekstraklasy wynik został ustalony na 1:1. Gospodarze objęli prowadzenie tuż przed przerwą, gdy Martin Remacle zamienił na gola podyktowany rzut karny w 45. minucie. Dzień wcześniej Korona miała jeszcze jeden rzut karny, który zmarnował Dawid Błanik. Drama nastąpiła w doliczonym czasie gry - po rzucie rożnym wyrównującą bramkę zdobył Rafał Janicki w 90+4. minucie.

Mecz sędziował Szymon Marciniak (Płock). Na trybunach zasiadło 13 385 widzów. Wśród kartek żółtych ujrzeliśmy Matuszewski i Sotiriou z Korony.

Skład, zmiany i ocena trenera w Kielcach

Korona wyszła na boisko w podstawowym zestawieniu z Dziekońskim w bramce oraz linią obrony z Smolarczykiem, Sotiriou i Restą. W środku pojawili się Remacle, Svetlin i Matuszewski; w ataku grali m.in. Davidović i Atonin. W trakcie spotkania trener dokonywał roszad: wchodził m.in. Pięczek (62.), Nono (62.), Niski i Nikołow (oba 73.), a także Kamiński (80.). Górnik wystawił m.in. Łubika w bramce oraz obrońców Szcześniaka i Janickiego, a zmiany przeprowadzono m.in. w 46. i 81. minucie.

Po meczu trener Jacek Zieliński ocenił występ zespołu jako zasługujący na więcej punktów i podkreślił, że rozstrzygnięcie padło po nieszczęśliwym stałym fragmencie gry. Jego słowa:

“Myślę, że z przebiegu gry zasłużyliśmy na zwycięstwo. Piłka taka jest, że nie zawsze jest sprawiedliwa. Niestety, nie dotrwaliśmy skoncentrowani w pełni do ostatniego gwizdka sędziego. Stały fragment gry źle się dla nas skończył. Ale nie mam wielkich pretensji do chłopaków. Nie musimy się niczego wstydzić po tym spotkaniu. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, tylko zabrakło pełnej zdobyczy punktowej. I z tego jesteśmy niezadowoleni

  • powiedział Jacek Zieliński, trener Korony Kielce.

Po dwunastu kolejkach Korona Kielce zajmuje 4. miejsce w tabeli z dorobkiem 19 punktów. Następny ligowy wyjazd zaplanowano na 25 października na mecz z GKS Katowice, początek o 20.15. Dla kibiców pozostaje poczucie niedosytu: dobra gra i realna szansa na komplet punktów, które uciekły w ostatniej akcji meczu.

na podstawie: Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kielcach.

Autor: krystian