
Wczesny poranek 22 kwietnia w Czyżowie został przerwany przez dramatyczne zdarzenie – wybuch gazu, który niemal doprowadził do tragedii. Na szczęście szybka reakcja służb i odwaga mieszkańca pozwoliły uniknąć najgorszego. Poznajcie szczegóły tej niezwykłej akcji ratunkowej!
- Niebezpieczny wybuch gazu w domu jednorodzinnym w Czyżowie
- Akcja strażaków w Czyżowie trwała ponad cztery godziny
Niebezpieczny wybuch gazu w domu jednorodzinnym w Czyżowie
Rankiem 22 kwietnia 2025 roku w jednym z domów jednorodzinnych w Czyżowie doszło do poważnego zdarzenia – eksplozji mieszaniny propan-butan z powietrzem, która wywołała pożar w piwnicy budynku. Mieszkaniec domu, będący w środku w chwili wybuchu, zdołał opuścić zagrożone miejsce jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Znajdował się już pod opieką medyków na sąsiedniej posesji.
Stan poszkodowanego był na tyle poważny, że zdecydowano o przetransportowaniu go śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do specjalistycznego szpitala. To świadczy o skali zagrożenia i szybkości działań ratowników.
Akcja strażaków w Czyżowie trwała ponad cztery godziny
Na miejscu natychmiast pojawiły się jednostki straży pożarnej, które skoncentrowały się na opanowaniu ognia i zabezpieczeniu terenu. Początkowo użyto jednego prądu wody, jednak wraz z przyjazdem kolejnych zastępów z JRG 1, działania zostały rozszerzone o dodatkowe środki gaśnicze.
Ratownicy wyposażeni w aparaty ochrony dróg oddechowych dokładnie przeszukali cały budynek, upewniając się, że nikt więcej nie znajduje się w środku. Po ugaszeniu płomieni rozpoczęto rozbiórkę nadpalonej elewacji oraz usuwanie zniszczonych elementów wyposażenia, które były systematycznie chłodzone wodą, aby zapobiec ponownemu zapłonowi.
Z uwagi na znaczne uszkodzenia konstrukcyjne budynku, na miejsce wezwano inspektorów Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, którzy dokonali oceny stanu technicznego obiektu.
W sumie akcja ratownicza zaangażowała siedem zastępów straży pożarnej i trwała około czterech godzin, pokazując profesjonalizm i determinację lokalnych służb ratunkowych.
Opierając się na: Straż Pożarna w Kielcach